Kroszonki - moja historia

Kroszonki  moja historia



Pisanki tworzę odkąd moja mama pozwoliła mi wziąć do dłoni nożyk, żyletkę. 
Miałam pewnie z 7-8 lat. 
Każdego roku w wielkim tygodniu mama farbowała jajka w cebuli, które później krosiła. 
Podpatrywałam to co robiła i sama tworzyłam proste wzorki. 
Dopiero gdy byłam na studia postanowiłam rozwinąć tą tradycję. 
Kupiłam lepsze nożyki - idealnie nadają się nożyki modelarskie. 
Każdemu jajeczku poświęcałam coraz więcej czasu. 
W 2015 roku pierwszy raz oddałam swoje jajeczka na konkurs. 
Górnośląski Konkurs Kroszonkarski organizowany przez Górnośląskie Muzeum w Bytomiu. 
Moje jajeczka zdobyły wyróżnienie w technice Rytowniczej. 
Zdobyłam także 2 nagrody specjalne: Wojewody Śląskiego oraz TVP Katowice.



W 2016 roku także postanowiłam oddać jajeczka na ten sam konkurs. 
Zajęłam III miejsce w technice rytowniczej. 


I tak właśnie od tradycji rodzinnych trafiłam do Muzeum. 
Dziś tworzenie jajek jest dla mnie codziennością. 
Każde jajeczko jest inne:) 
Nadaję im różne kolory i wzory. 

Pozdrawiam serdecznie 

Gonska Art- Basia 






Komentarze

Popularne posty